Każdy zatroskany o swojego ulubieńca kociarz, zadaje sobie to pytanie oraz szereg podobnych: Jak ocenić, czy zwierzak dostaje tyle jedzenia, ile potrzebuje? Czy podawać kotu gotową karmę? Jeśli tak, to suchą czy mokrą? A może przygotowywać jedzenie samodzielnie? Jak często karmić i o jakich porach? Po prostu – jak karmić kota?
Dieta kota – bezwzględnego mięsożercy, nawet w przypadku zwierzaka żyjącego na zewnątrz, zdecydowanie nie może się opierać – na złapanej myszy i wypitej wody z kałuży np. Żywienie kota domowego, tym bardziej jest ważkim tematem, wszak kanapowy futrzak nie upoluje sobie niczego poza latającym w mieszkaniu owadem lub Twoim sznurowadłem w bucie. Zatem jak karmić kota, by dostarczać mu dokładnie tyle wartości odżywczych ile potrzebuje? Jak sprawić, by kocia dieta była zdrowa? Jak nie dopuścić do przekarmienia lub niedożywienia? Dziś odpowiemy na te nurtujące Cię pytania.
Obserwuj sierść kota
Futro Twojego mruczka wiele mówi o stanie jego zdrowia. Jeśli prawidłowo karmisz swojego kota, dostarczając mu niezbędnych składników odżywczych, jego sierść będzie gładka, błyszcząca i nie będzie nadmiernie wypadała. Chyba, że jest to akurat wiosenny lub jesienny czas linienia. Skóra dobrze żywionego kota będzie elastyczna, bez łupieżu, drobnych ranek, czy zaczerwienienia.
Wszelkie zmiany na skórze i w wyglądzie futra – natychmiast powinny Cię zaalarmować, mogą być bowiem nie tylko sygnałem błędów żywieniowych, ale jakiejś poważnej choroby. Co kotu dolega, jest w stanie rozstrzygnąć jedynie lekarz weterynarii. Nie próbuj eksperymentów z dietą kota na własna rękę. Koniecznie stan swego mruczka skonsultuj z profesjonalistą.
Sprawdzaj wagę kota
Waga kota oczywiście zależy od wielu czynników. Od aktywności zwierzęcia, jego indywidualnego rysu i rzecz jasna rasy. Main Coon np. jest znacznie większym kotem niż zdecydowanie drobniejszy kot syjamski lub perski, o dachowcu nie wspominając. Płeć również ma znaczenie. Kocury zwykle są masywniejsze niż kotki.
Dorosły, przeciętnej wielkości kot, powinien ważyć 4 – 5 kg. Patrząc na kota z boku, linia brzucha powinna być równa z zarysem klatki piersiowej. Jeśli zaś zwisa ociężałą fałdą, to wyraźny sygnał, że trzeba futrzaka odchudzić.
Wykonaj test głaskania grzbietu
Najłatwiej swoje wątpliwości możesz rozwiać głaszcząc kota po grzbiecie. Jeśli wyczuwasz pod dłonią kręgosłup, to znaczy, że kot trzyma właściwą wagę, jeśli nic nie „wygłaszczesz”, to informacja, że kochanego ciałka kot ma za dużo.
Oczywiście może się zdarzyć, że nie tylko kręgi z łatwością kotu policzysz, ale i wystające po boku żebra. To z kolei obraz kota wychudzonego i również poważny powód do niepokoju. Kocią otyłość można skorygować odpowiednią zmianą diety. Z kolei niedożywienie, to nie tylko sprawa jedzenia, a często zarobaczenia lub objaw jakiejś przewlekłej choroby. Koniecznie skonsultuj to w gabinecie weterynaryjnym.
Kot otyły będzie miał problemy z utrzymaniem higieny. Zwyczajnie nie sięgnie językiem tylnych partii ciała. Jego zmagania mogą zabawnie wyglądać, ale to zdecydowanie nie jest sytuacja do śmiechu, tylko ostateczny sygnał, by zabrać się za zmiany w kociej diecie. Koniecznie musisz pomóc futrzakowi odzyskać pożądaną linię, a z nią zdrowie. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że otyłość jest niebezpieczną chorobą zarówno u ludzi, jak i zwierząt.
Sprawdzaj kuwetę
Zdrowy, prawidłowo żywiony kot, zwykle wypróżnia się dwa razy dziennie, a to co robi, powinno mieć kształt zwarty, przypominający palec, cygaro… Jeśli kał przypomina twarde bobki, albo rzadki placek, to znaczy, że coś jest nie tak. Nie musi to być oznaka błędów żywieniowych, a czegoś poważniejszego. Żeby to zweryfikować, skontaktuj się z lekarzem weterynarii.
Wyjątkowo nieprzyjemny zapach wydobywający się z kuwety, może być oznaką podawania kotu nieodpowiedniej karmy. Słabej jakości jedzenie, może nie zawierać odpowiedniej ilości włókna regulującego równowagę flory bakteryjnej jelit. Może to być również sygnał, że kot dostaje zbyt dużo nabiału lub wędlin. Najlepiej powstrzymać się od karmienia mruczka ludzkim jedzeniem.
Nie karm kota resztkami ze stołu
Zwykle jedzenie, które spożywamy, zawiera sporo soli i fosforu, zwłaszcza wędliny i inne przetwory mięsne, a właśnie je najchętniej rzucamy naszym mruczkom. Tymczasem nadmiar tych substancji może bardzo zaszkodzić kotu, powodują problemy z nerkami.
Powszechne przekonanie, że kot powinien pic mleko, również jest zgubne. Większość kotów ma problem z trawieniem laktozy, więc po spożyciu mleka maja biegunkę. Jeśli jednak Twój kot przyzwyczajony jest do mleka i nic mu po nim nie jest, możesz je podawać, ale nie więcej niż 2 łyżki dziennie i najlepiej jakieś 2 godziny po posiłku. Proponujemy, zamianę mleka na jogurt naturalny. Ten zwykle koty bardzo lubią i mogą spożywać w niewielkiej ilości.
Kolejnym mitem jest przeświadczenie, że kot powinien jeść ryby. Owszem może i najlepiej jeśli ich wartościowe składniki są kotu podawane w gotowej karmie wysokiej jakości. Wtedy możesz mieć pewność, że producent zadbał o odpowiednio zbilansowane proporcje. Nie karm kota rybami, na własną rękę, zwłaszcza surowymi lub wędzonymi. Ryby zawierają tiaminazę, enzym, który rozkłada cenną dla kota witaminę B1, a jej niedobór z kolei powoduje zaburzenia neurologiczne i krążeniowe.
Są też pokarmy, których absolutnie futrzak jeść nie powinien, bo już w małych ilościach są dla niego trujące. Na zakazaną listę wpisz koniecznie: czekoladę, cebulę, czosnek, rodzynki, winogrona i wszelkie przyprawy. Poza problemami zdrowotnymi, które mogą przytrafić się kotu na skutek podjadania ludzkiego jedzenia, właśnie otyłość może dopaść mruczka, jeśli regularnie częstujesz go resztkami ze stołu.
Czy samodzielnie przygotowany posiłek dla kota, jest dobrym rozwiązaniem?
Kochający opiekun, zastanawiając się jak karmić kota i chcąc zapewnić ulubieńcowi to, co najlepsze, może wychodzić z założenia, że jedynie on sam potrafi najwłaściwiej zadbać o kocią dietę. Ryzykowna to teza, bo naprawdę niezwykle trudno samodzielnie uzyskać tak dobrze zbilansowane jedzenie, jak w profesjonalnie skomponowanych karmach wysokiej jakości. Zwykle nie mamy dostatecznej wiedzy, by mieć pewność, czy to, co podajemy kotu w ogóle nadaje się dla zwierzaka, a jeśli tak, to w jakiej ilości i proporcjach, w stosunku do innych produktów, możemy coś zaserwować mruczkowi.
O czym należy pamiętać, samodzielnie komponując dietę kota
Odpowiednie zbilansowanie diety domowymi metodami wymaga sporo wysiłku i wiedzy, bez której łatwo o niedobór lub nadmiar jakiegoś składnika w kocim posiłku. Jeśli więc mimo wszystko chcesz samodzielnie układać dietę kota, potrzebujesz pamiętać, że prawidłowe karmienie musi uwzględniać:
- Wiek kota. Małe kociaki maja znacznie większe zapotrzebowanie energetyczne, niż koty dorosłe.
- Płeć – samce jedzą więcej niż kotki.
- Stan zdrowia i kondycję kota. Ważne, czy zwierzak nie cierpi na chorobę, która determinuje konkretną dietę. Czy kot jest po kastracji. Czy nie cierpi na otyłość. Pamiętać też trzeba o stanie fizjologicznym, jakim jest ciąża lub czas laktacji. Zwykle kotki wymagają wówczas karmienia, uwzględniającego większe zapotrzebowanie energetyczne.
- Tryb życia mruczka. Inaczej trzeba karmić aktywnego kota wychodzącego na zewnątrz, a inaczej kanapowca przebywającego stale w domu.
- Rasę – każda bowiem potrzebuje innego rodzaju karmienia. Koty syjamskie np., by zachować odpowiednią sylwetkę, potrzebują stosunkowo niskokalorycznego jedzenia.
Składniki odżywcze, konieczne w prawidłowo zbilansowanej kociej diecie
Jeśli chcesz karmić kota samodzielnie przygotowywanymi posiłkami, pamiętaj, że nie może w nich zabraknąć następujących składników odżywczych:
- Białko. W diecie kota są one najważniejsze. Od nich zależy, w jakim stanie będą mięśnie, kości, skóra i sierść kota. Niezbędne wiec w posiłkach są białka: tauryna, karnityna, kazeina i kolagen. Źródłem białka są jaja, twaróg, żółty ser. Nie należy przesadzać z ilościami tych produktów. Nie dawaj kotu surowego jajka, a jedynie ugotowane. Jajko jest wprawdzie źródłem lekkostrawnego białka, ale w nadmiarze zmniejsza w organizmie kota ilość niezbędnej biotyny (witaminy B7).
- Tłuszcze nasycone i nienasycone, omega-3 i omega-6. Pierwsze znajdują się w produktach pochodzenia zwierzęcego (masło, śmietana, jaja, mięso – najlepiej chude). Nienasycone tłuszcze znajdują się w drobiu, rybach, olejach roślinnych, oliwie z oliwek i warzywach. Te ostatnie należy przed podaniem ugotować w nieosolonej wodzie.
- Węglowodany (skrobia, celuloza, fruktooligosacharydy), są źródłem energii, regulują poziom sytości, mają dobry wpływ na florę bakteryjną jelit. Węglowodany znajdziesz w produktach mącznych, ryżu, płatkach owsianych i warzywach. Jeszcze raz przypominamy o konieczności gotowania warzyw. Surowe mogą wywołać u kota biegunkę fermentacyjną.
- Witaminy z grupy B, D, PP, A, H, E, F, C, K. Witaminę B znajdziesz w wątróbce, wieprzowinie, płatkach owsianych, czarnym chlebie. Witaminę D w wątróbce, rybach morskich i tłuszczu rybnym. Witaminę E w olejach roślinnych, maśle, zbożach, drożdżach, żółtku jaja, brokułach, szpinaku, szparagach. Witaminę F w olejach roślinnych. Witaminę K w zielonych liściach warzyw, wątróbce, białku jaj, serze.
- Mikro i makroelementy jak: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, cynk, sód, jod, miedź. Wapń znajdziesz w twarogu, jogurcie, serze i mleku. Fosfor w mięsie, kaszy, czarnym chlebie. Jod w morskich rybach. Resztę musisz suplementować.
Mięso (w tym ryby), powinno stanowić 2/3 kociej diety, resztę mogą stanowić produkty mleczne, kasza i gotowane warzywa.
Ile posiłków dziennie?
Dorosły kot powinien dostawać 3 -5 posiłków dziennie. Wszystko zależy od indywidualnego zapotrzebowania na energię, o czym była mowa przy okazji samodzielnego przygotowywania jedzenia.
Gotowe karmy najwyższej jakości, to najrozsądniejszy sposób karmienia kota. Na opakowaniach zawsze wyszczególnione są zalecane dawki uwzględniające wiek, wagę i aktywność zwierzaka. Ogólnie można przyjąć, że dorosły kot powinien zjadać pół filiżanki karmy suchej lub kubek mokrej. Można też stosować system mieszany.
Pamiętać należy, że bez względu na sposób karmienia i ilość posiłków, trzeba pilnować, by po zsumowaniu, otrzymać pożądaną ilość dziennej dawki energii. Ewentualne więc przysmaki, również muszą być ujęte w tych porcjach. Podawanie ich poza posiłkami, może doprowadzić do nadwagi zwierzęcia.
Stały dostęp do suchej karmy, również może być przyczyną otyłości. Jeśli jednak nie masz wyboru i musisz kotu zostawiać suchą karmę na czas Twojej nieobecności, dobrym pomysłem jest podawanie jej w sposób interaktywny. Kot, który musi znaleźć swoje granulki, ma w ten sposób zapewnioną aktywność, co minimalizuje problemy ewentualnej nadwagi, i rozrywkę umilającą czas oczekiwania na Twój powrót. W sklepach zoologicznych można znaleźć sporo zabawek do tego celu przeznaczonych.
Przechowywanie jedzenia
Najlepiej kupować małe puszki lub saszetki. Zwykle są one celowo pomyślane jako tzw. ”porcje na raz”. Jeśli Twój kot nie zjada całej porcji lub wydzielasz mu ją z większej puszki, pozostałe jedzenie włóż do lodówki. Saszetkę zepnij klipsem, a puszkę zamknij plastikowym dekielkiem, do kupienia z zoologicznych sklepach. W ten sposób zapobiegniesz zbyt szybkiemu rozwijaniu się bakterii, które mogą powodować u kota niestrawność.
Jedzenie, godzinę przed podaniem trzeba wyjąć z lodówki, albo ogrzać nieco w kąpieli wodnej. Kot nie powinien jeść ani zbyt zimnego, ani zbyt ciepłego posiłku. Najlepiej, by pokarm miał temperaturę pokojową.
Suchą karmę również szczelnie zamykaj. Granulki, które długo leżą w misce tracą swój aromat i przestają być dla kota atrakcyjne. Karma sucha jest bardziej wydajna od mokrej i starcza na dłużej. Worek o gramaturze 1,6 kg wystarczy kotu na ponad miesiąc. Weź to pod uwagę dokonując zakupu. W zależności od tego jak dużego masz kota lub czy masz zwierzaków do wykarmienia więcej – możesz łatwo obliczyć – jak dużych worków potrzebujesz, by nie dopuścić do zwietrzenia karmy w otwartym opakowaniu.
Regularność i higiena podania
Ważne są stałe godziny posiłków. Zwierzęta lubią usystematyzowany rytm dnia. Są spokojniejsze i czują się bezpieczniej, kiedy wiedzą czego się spodziewać. Poza tym jak nauczysz kota pewnego harmonogramu, nie będzie Cię terroryzował wymuszaniem posiłku w nocy lub bladym świtem.
Pamiętaj o zachowaniu czystości miski. Resztki jedzenia psując się, mogą zaszkodzić kotu, a przy okazji negatywnie wpływają na smak kolejnej porcji. Najlepiej sprawdzają się miski ceramiczne. Pamiętaj, że metalowe naczynia zmieniają smak wody.
Kot powinien mieć spokój podczas jedzenia. Stojąc zbyt blisko posilającego się zwierzęcia, spowodujesz jego nerwowość i instynktowny odruch bronienia zdobyczy. Naturalne jest w takiej sytuacji kocie warczenie. Nie ma to nic wspólnego z zamierzona agresją, czy złym ułożeniem futrzaka.
Jeśli masz więcej kotów, zadbaj, by każdy miał swoją miskę, postawioną w innym miejscu. W ten sposób zwierzęta nie będą ze sobą rywalizowały i najedzą się w spokoju.
Ważna jest woda
Kot powinien wypijać mniej więcej kubek wody dziennie. Liczy się oczywiście również woda zawarta w pokarmie. Mruczki lubią jak woda jest świeża, wymieniaj ją więc często i najlepiej zadbaj, by miał do niej dostęp w różnych miejscach mieszkania. Pobieranie wody jest bardzo ważne dla zdrowia kota, szczególnie dla prawidłowego funkcjonowania nerek. Jeśli Twój kot lubi bieżącą wodę, możesz mu kupić pokojową fontannę lub pozwolić pić z kapiącego kranu.
Podsumowanie
Jedzenie dla kota powinno być prawidłowo zbilansowanym, zróżnicowanym posiłkiem. Dlatego mimo, że futrzaki to bezwzględni mięsożercy, dieta składająca się z samego mięsa, pozbawia ich składników mineralnych koniecznych do zdrowego funkcjonowania. Najczęstszym efektem jedynie mięsnej diety, jest brak wapnia powodujący nadmierne chudniecie zwierzęcia młodego i łamliwość kości starszego.
Najlepiej więc karmić kota jedzeniem skomponowanym przez profesjonalistów. Gotowe karmy wysokiej jakości, są bezpiecznym i wygodnym sposobem na pełnowartościową dietę kota.
Koty źle znoszą głodówki, dbaj wiec o regularność posiłków.
Nie karm kota jedzeniem ze stołu, ani karmą dla psa. Kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na rozmaite składniki niż człowiek oraz psi kumpel , nawet ten, mieszkający razem z kotem pod jednym dachem. Stół więc niech pozostanie tylko dla Ciebie, a dla kota i psa – osobne miski z różnym jedzeniem.
Kontroluj wagę zwierzęcia. Możesz to robić nawet zwykłą wagą łazienkową. Włóż kota do jakiegoś kartonu lub koszyka i zważ go, oczywiście odejmując ciężar pojemnika.
I przede wszystkim pamiętaj – wysoka jakość jedzenia, odpowiednia jego ilość i regularność posiłków – to podstawa. Ale też konsekwencja w trzymaniu się tych założeń.
Jeśli więc zobaczysz w szeroko otwartych kocich oczach błagalne spojrzenie, a w głowie usłyszysz niemą melodię najsmutniejszej piosenki świata, pod tytułem: „Nic nie jadłem już od 20 minut”… nie ulegaj, to tylko hipnotyczna próba nacisku! Zamknij oczy, zatkaj uszy i odwróć się na pięcie, by w ustalonym momencie dnia znów nakarmić wiecznie głodnego kota.
Powodzenia!