Pojawienie się na świecie szczeniaków bez wątpienia jest wielkim wydarzeniem. Te cudowne stworzenia, swoim urokiem i energią, wnoszą nieopisaną radość do życia właścicieli, ale i psiej mamy. Naturalnie więc na myśl przychodzą pytania, jak przebiega ciąża u psa, kiedy są widoczne jej pierwsze objawy oraz jak przygotować się do porodu…
Ciąże u psa przebiegają w nieco inny sposób, w zależności od rasy zwierzęcia. Nie zmienia to jednak faktu, że posiadają wiele charakterystycznych cech wspólnych, które warto poznać, chcąc z odpowiednim zaangażowaniem podejść do pojawienia się szczeniaczków. I tyczy się to zarówno zrzeszonych hodowców, jak i prywatnych właścicieli czworonogów.
Ciąża u psa – pierwsze objawy
Długość ciąży u psa – licząc od momentu zapłodnienia – może wynieść od 56 do 72 dni (w zależności od wielkości pieska). Jako średni czas podaje się mniej więcej 63 dni.
W pierwszych tygodniach ciąży u psa objawy są praktycznie niewidoczne, nawet po zachowaniu zwierzęcia. Suczki zachowują się w naturalny dla siebie sposób, nie unikają zabawy, spacerów czy pieszczot. Nie wywoła to żadnych niepożądanych skutków, gdyż pies w ciąży nie wymaga wtedy też żadnych specjalnych działań.
Dopiero po upływie około miesiąca, kiedy rozwija się płód (wykształcając organy wewnętrzne i uszka), właściciel zauważy pierwsze objawy ciąży u psa.
W tym czasie najlepiej udać się do lekarza weterynarii, który wykona badania potwierdzające ciążę u pieska (najlepiej około 25. dnia po planowanym kryciu suczki). Poznamy wtedy przybliżony termin rozwiązania.
Co ciekawe, wyraźne objawy ciąży u psa – czyli mocno powiększony brzuch oraz gruczoły mlekowe – zaobserwujemy w końcowym jej etapie: około 3 tygodni przed porodem.
Przygotowania do porodu
Wraz z postępującą ciążą u psa, będą się zmieniać jego zapotrzebowania. Organizm suczki skupi się na rozwoju płodów, jak i przygotowaniu do wytwarzania mleka, przez co przyjmowany pokarm musi być wysokoenergetyczny. Na szczęście, dzisiejszy rynek obfituje w jakościowe karmy, które spełnią wszystkie potrzeby przyszłych psich mam.
Co ważne, im bliżej rozwiązania, tym więcej spokoju zagwarantujmy zwierzęciu. Nie możemy go narażać na niepotrzebny stres, zwłaszcza związany z częstszą zmianą otoczenia. Pies powinien przebywać w dobrze mu znanym miejscu, gdzie czuje się bezpiecznie.
Dlatego, jeśli wyznaczyliśmy obszar, w którym ma się odbyć poród, przenieśmy tam suczkę na kilka tygodni przed terminem. Pomoże to jej przyzwyczaić się do legowiska, jak i po swojemu przygotować.
Wyraźnym znakiem, że ciąża u psa dobiega końca, jest tzw. „budowanie gniazda” – następuje to około 58. dnia od zapłodnienia. Wtedy też zmniejsza się temperatura jego ciała do 37,5 stopnia Celsjusza.
Ponadto, u niektórych ras psów może się pojawić wcześniejsza laktacja (około tygodnia przed porodem). Pamiętajmy jednak, że nie jest to jednoznaczny dowód, że zbliża się rozwiązanie – wiele piesków na ciążę reaguje w zupełnie inny sposób.
Do samego porodu przygotujmy czysty i suchy materiał, np. ręczniki. Ułóżmy go w legowisku, zastępując dotychczasowe wyścielenie. Przydatne będą również jednorazowe ręczniczki papierowe.
Bardzo ważne, żeby zagwarantować szczeniakom odpowiednią temperaturę – zbyt niska zaszkodzi ich zdrowiu. Wskazuje się, że w bliskiej okolicy powinno być 30 stopniu Celsjusza. Aby nie przegrzewać całego pomieszczenia, można zastosować specjalne lampy grzewcze.
Powietrze musi być stosunkowo wilgotne, o co także zadbajmy.
Pomoc przy porodzie
Nie każda ciąża u psa może przebiegać w pełni naturalny sposób. Uwarunkowane jest to anatomią tych zwierząt, która u części ras utrudnia poród. Widzimy to na przykładzie buldogów francuskich: posiadają zbyt duże główki – niezbędne jest cesarskie cięcie.
Mimo to zdarza się, iż zabieg konieczny jest również w przypadku innych piesków w ciąży, np. kiedy szczeniak zaklinował się w szparze sromowej. Cesarskie cięcie wykonywane przez lekarza weterynarii nie powinno zagrozić życiu psiej mamy i jej młodych.
Nie zapominajmy, że przyjście na świat szczeniaków jest tak naprawę początkiem naszych obowiązków. Regularnie kontrolujmy stan zdrowia suczki oraz młodych, w tym sprawdzając czy nie dochodzi do zapalenia gruczołów sutkowych.
Może się też zdarzyć, że suka nie jest w stanie wyprodukować pokarmu dla wszystkich malców (zwłaszcza jeśli ma liczny miot) lub zbyt szybko przestanie karmić. Między innymi spowodowane to jest jej słabym stanem zdrowia. Niezbędne wtedy będzie specjalne mleko zastępcze dla psów. Nie używajmy mleka krowiego, gdyż małe pieski nie są w stanie go strawić.
Czym jest ciąża urojona u psa?
Ciąża urojona u psa objawami przypomina klasyczne zachowanie suczki z młodymi. Mimo iż nie jest ona ciężarna, produkuje mleko, jak i przejawia inne symptomy macierzyństwa.
Lekarze weterynarii wskazują, iż powodem tego schorzenia są nadmiernie produkowane żeńskie hormony podczas owulacji. Co istotne, ciąża urojona jest naturalnym zjawiskiem u niewysterylizowanych suczek.
Najczęściej nie trwa ona dłużej niż kilka tygodni i nie wymaga dodatkowego działania z naszej strony. Jeśli jednak symptomy będą nad wyraz mocne i uciążliwe dla pieska, warto zasięgnąć porady specjalisty. W takich przypadkach zastosuje on wsparcie farmakologiczne (po uprzednim upewnieniu się, że do ciąży u psa rzeczywiście nie doszło).
Zdarza się, że objawy ciąży urojonej u psa związane są z niedoczynnością tarczycy (jeśli utrzymuje się powyżej 3 tygodni). Co więcej, sama sterylizacja może mieć na nią bezpośredni wpływ: wykonując zabieg zaraz po rui, przedłużymy ciążę urojoną u pieska do kilku miesięcy (a w jej trakcie nawet do kilku lat!).
W takich chwilach pomoże odpowiednie zachowanie właścicieli. Nie pozwalajmy na budowanie gniazdka, opiekę nad innymi stworzeniami (i przedmiotami, np. zabawkami), a w szczególności ich karmienie. To również przedłuża trwanie ciąży urojonej. Wskazane są częste i długie spacery.
Jeśli chcemy zapobiec ciąży urojonej, a jesteśmy pewni, że nie dopuścimy już do klasycznej ciąży u pieska, przeprowadźmy jego sterylizację. Bezpieczny zabieg wykonywany jest nie wcześniej niż po 8 tygodniach od ostatniej cieczki.
