Wiosna, czas, na który po zimie czekamy z utęsknieniem. Wreszcie można wyjść na dłuższy spacer z psem, nie marznąc, nie moknąc, nie ubierając się w grube, krępujące ruchy warstwy, za to podziwiając piękno budzącej się do życia przyrody, podskakując radośnie, pogwizdując wesoło… No, może trochę to wizja na wyrost, ale tylko trochę. Będzie przemiło, ale, by tak właśnie było, koniecznie potrzebujemy pomyśleć o kilku aspektach, których zaniedbanie może nam tę beztroską uciechę skutecznie zepsuć.
Zanim więc dziarsko pobiegniemy z psem przed siebie szukać wiatru w polu, przygód na cztery fajerki i tego co za linią horyzontu, pomyślmy jak przygotować czworonożnego przyjaciela do tej pasjonującej wyprawy. Dziś właśnie o tym, na co należy zwrócić uwagę, by z wiosny wyciągnąć maksymalną ilość jej bogatej oferty, bez ponoszenia ewentualnych strat.
Wiosna — czas alergii
Wiosna to czas wzmożonej aktywności zwierząt i ludzi. Zaczynamy więcej przebywać na powietrzu, ruszać się, spacerować i to jest oczywiście dobre dla zdrowia zwierzęcia i naszego. Niestety to również znacznie trudniejsze chwile dla alergików, a tych sporo i wśród psów, i ich opiekunów.
Psia alergia jest bardzo zbliżona do ludzkiej. Alergeny w postaci obcych cząsteczek, wchodząc jako potencjalne zagrożenie w kontakt z układem odpornościowym, wywołują reakcję organizmu, polegającą na wysyłaniu przeciwciał, które wiążąc się z intruzem, doprowadzają do stanu zapalnego.
Na alergię może cierpieć każdy pies, choć wiadomo, że zwykle są to skłonności przekazywane genetycznie. Niektóre rasy częściej borykają się z tą niedogodnością i dotyczy to buldogów francuskich, angielskich, mopsów, labradorów, golden retrieverów i niemieckich owczarków. Trzy ostatnie rasy częściej niż pozostałe cierpią na alergie pokarmowe.
Alergie nie zawsze ujawniają się od początku życia zwierzęcia, bywa — podobnie jak u ludzi, że dopiero bardzo dorosły pies, nawet dziesięcioletni zaczyna chorować.
U psów głównymi alergenami są te, które dostają się przez skórę i układ pokarmowy, znacznie rzadziej występują wziewne. Objawy są analogiczne do tych, które meczą ludzi, łatwo wiec je zauważyć. Na pokarmową alergię pora roku wpływu właściwie nie ma, a dziś o wiośnie, więc skupmy się na typowych przypadłościach tej pory roku.
Alergia skórna
Kiedy po spacerze z psem lub po chwili jego hasania w przydomowym ogrodzie, zwierzak wraca do domu z katarem, zaczerwienioną skórą i łzawiącymi oczami, to ewidentny sygnał, że Twojego Pupila dopadła alergiczna reakcja na…coś. No właśnie — na co? Nie jest łatwo wychwycić alergen, pies bowiem mógł wytarzać się w roślinie, która mu szkodzi lub ją pogryźć. Poza tym nie wiemy dokładnie, o jakie ziele idzie, no chyba, że przyłapiemy go na gorącym uczynku albo będziemy widzieć konkretne zniszczenia.
Alergia wziewna
Prawdziwą zmorą wszystkich alergików są pyłki kwitnących drzew, krzewów i traw. Najczęściej uczulające drzewa to: topole, olchy, brzozy, leszczyny, graby, dęby, wiązy, buki, klony, cyprysy. Uczulają również zioła, takie jak: bylica, babka lancetowata, pokrzywa, szczaw. Co należy wyraźnie podkreślić, znacznie częściej uczulają rośliny wiatropylne, a nie owadopylne, stąd kolorowe kwiaty, które cieszą nas na łące wespół z pożytecznymi pszczołami, są dla psa raczej bezpieczne.
Trzeba również pamiętać, że niektóre drzewa pylą już od wczesnej wiosny, trawy wiosną i latem, a zioła latem, stąd złe samopoczucie psa może niestety objąć długie miesiące, jeśli jest uczulony na większą ilość roślin. Koniecznie musisz więc zadbać o leczenie alergii. Przecież czas od wiosny do jesieni teoretycznie powinien być tym najprzyjemniejszym, bo jest ciepło, można zaznać kąpieli słonecznych, dzień jest dłuższy, zatem skłania do częstszych spacerów.
Prócz pyłków roślin, psa mogą również uczulać: pleśń, roztocza, dym papierosowy, a nawet ludzki naskórek.
Jakie są objawy alergii u psów?
Trudność w zdiagnozowaniu rodzaju alergii polega między innymi na tym, że objawy często są podobne. Do tego pies może mieć ich kombinację np. wziewną z pokarmową, wziewną ze skórną itd.
Podczas spaceru zwierzak może też zjeść jakąś substancję chemiczną, która z wiosną przecież żadnego związku nie ma, poza tym, że niestety przeciwnicy czworonogów celowo rozrzucają często atrakcyjnie wyglądające smakołyki, które tak naprawdę są śmiercionośnymi trutkami. Do tego są śmietniki, w których znaleźć można różne niebezpieczne substancje, a jak wiadomo, psy uwielbiają węszyć i wszystkiego próbować.
Zatem jeśli zauważysz coś niepokojącego w wyglądzie i zachowaniu psiaka, natychmiast zgłoś się do lekarza weterynarii. Oto zestaw objawów, które powinny Cię zaalarmować:
- świąd całej skóry lub jej fragmentów np. fafli, uszu, łap
- zaczerwienienie całej skóry lub fragmentów np. łap, pyska, brzucha
- kichanie, katar, wyciek z nosa, kaszel
- otarcia, strupy, nadżerki, liszaje
- łysienie najczęściej w okolicach oczu i łap
- wypadanie sierści, wypryski, owrzodzenia
- przekrwienie oczu, wyciek z oczu
- utrudnione oddychanie
- wzdęcia, biegunki, zaparcia, wymioty,
- wielomocz lub bezmocz
- trudności z chodzeniem sugerujące ból mięśni
- przyspieszone bicie serca
- zmienność nastroju, lęk, agresja, nadmierna aktywność, osowiałość, zmęczenie
- w ostrej fazie wstrząs anafilaktyczny.
Nie zawsze powyższe objawy są oznaką alergii. Część z nich sygnalizuje zupełnie inne schorzenie. Koniecznie więc musisz się skontaktować z lekarzem weterynarii, bez względu na to, który z objawów dostrzeżesz.
Jak leczyć alergię?
Tylko specjalista jest w stanie pomóc Twojemu psu. By stwierdzić dokładnie, co uczula zwierzaka, należy pobrać krew w kierunku wykrycia konkretnych alergenów oraz wykonać testy śródskórne. Konieczne jest przeprowadzenie wywiadu i badania klinicznego.
Znając wyniki, lekarz weterynarii może zaordynować odczulanie, czyli podawanie wodnych roztworów alergenów o coraz większym stężeniu tak, by oswajać organizm z czynnikiem uczulającym lub zalecić leki przeciwhistaminowe albo glikokortykosteroidy.
Ważne jest również używanie specjalnych szamponów łagodzących świąd. Czasami nawet kąpiel w zwykłej chłodnej wodzie przynosi zwierzęciu ulgę. Zwykle podaje się również witaminy, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz specjalistyczne karmy dedykowane właśnie psiakom z problemami skórnymi.
Kleszcze — prawdziwa zmora czasu spacerów
Cieplejsza aura wybudza z zimowego snu kleszcze — najpowszechniej spotykane i najbardziej uprzykrzające życie naszych czworonogów intruzy z rodziny pajęczaków. Te małe żarłoczne bestie, ukryte w drzewach, krzewach i zaroślach, tylko czekają na swoich żywicieli.
Są bardzo niebezpieczne, przenoszą poważne choroby. Jedną z nich jest borelioza, której objawy są bardzo trudne do uchwycenia, bo pojawiają się po wielu miesiącach, a nawet latach od ukąszenia. Do tego chorowanie przebiega w kilku etapach i dotyka wiele organów jak: mięsień sercowy, nerki, wątrobę, układ ruchowy. Początkowe osłabienie i gorączka przeradza się w problemy z poruszaniem, niedowład, a nawet padaczkę
Kolejną groźną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest bebeszioza — powodującą ciężką niedokrwistość. Objawia się osłabieniem, letargiem, bladością błon śluzowych, gorączką, żółknięciem skóry, krwiomoczem, a w ostateczności śmiercią.
Anaplazmoza to również choroba odkleszczowa. Atakuje białe krwinki i objawia się wysoką gorączką, osłabieniem, biegunką, wymiotami i utykaniem spowodowanym bólem stawów.
Jak widać, kleszcz to naprawdę groźny przeciwnik. Po każdym spacerze dokładnie obejrzyj psa. Jeśli znajdziesz agresora, nie czekaj, bo szczęki kleszcza działają jak pompa ssąco-tłocząca. Wysysając krew ze zwierzęcia, kleszcz jednocześnie wpuszcza własną ślinę, w ten sposób aplikując chorobotwórcze substancje.
Najlepiej zaopatrzyć się w specjalne szczypczyki, którymi samemu można wyjąć kleszcza. Jeśli jednak takich nie masz lub boisz się zrobić to samodzielnie albo widzisz, że część pasożyta mimo Twojej próby wyjęcia go z ciała psa nadal w nim tkwi — natychmiast udaj się po pomoc do lekarza weterynarii. Jeśli uda Ci się kleszcza wyjąć samemu, zdezynfekuj to miejsce i wtedy udaj się do lecznicy. Tak czy owak, psa lekarz musi obejrzeć i sprawdzić dokładnie, czy nic zwierzakowi nie grozi.
Linienie, kołtuny, higiena sierści
Wiosna to również czas zmiany zimowej okrywy zwierzaka na lżejszą. Meble i ubrania pokryte są wtedy irytującą warstwą psiej sierści, ale jest to również czynnik sprzyjający powstawaniu kołtunów, co jest mocno uciążliwe zwłaszcza w przypadku ras długowłosych. Stąd szczególna higiena w czasie wiosennym jest absolutnie konieczna.
Przede wszystkim wyczesywanie! Nie zawsze psy to lubią. Niczego więc nie rób na siłę, bo możesz skutecznie zniechęcić zwierzaka i przy kolejnej próbie już na sam widok szczotki będzie zmykał, byle dalej od tego złowieszczego sprzętu. Zmień czesanie w czas zabawy, przytulania i głaskania. Zawsze nagradzaj psa czymś, co lubi po zakończonym zabiegu pielęgnacyjnym. Możesz też jakimś smacznym kąskiem już przed czesaniem zachęcić psa do współpracy.
Dobrze dopasuj grzebień lub szczotkę, każdy bowiem rodzaj włosa potrzebuje innych akcesoriów. W sklepie zoologicznym z pewnością sprzedawca pomoże Ci w odpowiednim wyborze. Czesanie nie tylko zapobiega filcowaniu sierści, ale też usuwa brud, martwe włosy, masuje, poprawia ukrwienie i napowietrzenie skóry.
Pamiętaj, że zdrowe, zadbane włosy pozwalają skórze oddychać, co ważne zwłaszcza przy wyższej temperaturze podczas coraz cieplejszych miesięcy. W zaniedbanej sierści w takich termicznych warunkach i przy większej wilgotności łatwo mogą pojawić się zmiany grzybicze. Takie tropikalne środowisko psiej skóry jest też niestety idealnym zaproszeniem dla pcheł, kleszczy i innych pasożytów.
Ważne są również kąpiele, w odpowiednio dobranych środkach czystości, które pomogą pozbyć się martwego włosa, rozmiękczyć ewentualne kołtuny i właściwie zadbać o kondycję sierści.
Jeśli nie potrafisz samodzielnie zadbać o zwierzaka, udaj się do psiego fryzjera, czyli groomera. Ten nie dość, że profesjonalnie zadba o fryzurę Twojego Pupila, to dodatkowo możesz w takim gabinecie, zafundować swojemu czworonogowi prawdziwe spa — z pielęgnacją pazurków, uszu, zębów, masażem i …oferta usług jest coraz bogatsza. Może watro sprezentować czworonogowi te chwile życia glam…
Zdrowie i dobra kondycja
Wychodząc wiosną na dłuższe spacery, zauważymy szybko pogorszenie kondycji, spowodowane zimowym, bardziej stacjonarnym trybem życia. To charakterystyczne zastanie w kościach i delikatny nadmiar tkanki tłuszczowej, która zwykle niestety jest pozostałością okresu zimna i krótkich dni, dotyczy i zwierząt, i ich opiekunów. Na szczęście można ten stan rzeczy naprostować. Dłuższe przechadzki lub krótkie przebieżki są dla każdego, ale możesz pokusić się też o Dogtrekking, canicross lub treningi agility. Wszystko oczywiście z pełną świadomością zaleceń i przeciwskazań dla psa i Ciebie. Do każdej z tego rodzaju — bądź co bądź — sportowej aktywności, trzeba się odpowiednio przygotować.
Jeśli jednak pozostaniesz przy zwykłym spacerze z psem, możesz włączyć do tej rutyny element zabawy, który nie wymaga wysiłku. Szarpak, nowa piłeczka do aportowania czy frisbee, to świetny sposób na wspólne spędzenie czasu.
Pamiętaj również, że podczas wiosennych przechadzek, spotykać będziesz znacznie więcej piechurów ze swoimi czworonogami. Kontakt między zwierzakami będzie zintensyfikowany a tym samym wzrośnie niebezpieczeństwo, że Twój psiak złapie jakąś chorobę od włochatego koleżki lub przekaże mu własną — utajoną.
Niezbędna jest więc kontrolna wizyta u lekarza weterynarii. Taki „przegląd” sprawdzi kondycję Pupila i przypomni o zaniechanych np. szczepieniach lub odrobaczaniu. Skoro robimy wiosenne porządki w domu i zagrodzie, tym bardziej pamiętajmy o nich w departamentach zdrowia czworonożnego przyjaciela i własnego tak, by móc w pełni cieszyć się słońcem, zielenią i dłuższym dniem.
Wiosenna burza hormonów
Nie da się również zapomnieć, że wiosną budzi się przyroda…i to cała! W psach naturalne instynkty do przedłużania gatunku również się budzą i to jak!
Problem cieczki suczek, a wraz z nim kłopoty higieniczne w domu opiekunów i nachalne adoracje psich kolegów psiej koleżanki. Nerwowość, ucieczki, zmęczenie… po romantycznych wycieczkach. Hmmm, miłość bywa kłopotliwa i często — użyjmy tego jakże adekwatnego w tej sytuacji sformułowania — brzemienna w skutki. No bo co później ze szczeniętami począć? To kwestia odpowiedzialności opiekuna. Jeśli zatem nie planujesz zakładania hodowli, dla dobra zwierzaków i własnego, pomyśl o sterylizacji. Nie odbiera ona niczego zwierzęciu ani z kobiecości, ani z męskości, za to Pupilom obu płci przynosi spokój i zapobiega rozmaitym zdrowotnym problemom. Istotne jest również, że pozbawianie możliwości rozrodczych nie przyczynia się do bezdomności niechcianych psiaków.
Podsumowanie
Wiosna to chyba najbardziej optymistyczna pora roku. Niezwykły cykl przyrody sprawia, że kolejny raz jesteśmy świadkami cudu narodzin wszystkiego, co wokół. Dłuższe dni, więcej światła, coraz cieplejsze promienie słoneczne… wszystko to dodaje nam nadziei na lepsze jutro. Nasze psy również nabierają większej energii. Ich chęć do zabawy i spacerów, znakomicie stymuluje również aktywność opiekunów. Korzystajmy więc z tego fantastycznego czasu, robiąc to z głową, uwagą i otwarciem na piękno wspólnego z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi życia.
